Coś mi nie wychodzi takie ładne, regularne, cotygodniowe podsumowywanie, ale pierwszy tydzień listopada miałam czytelniczo bardzo słaby, a drugi - tak dobry, że nie miałam kiedy pisać :P Pora w końcu zrobić porządek.
- Elizabeth George – Krwawa zapłata (Prószyski i S-ka 1997); czytałam lepsze książki tej autorki, ta mnie lekko znudziła, a w przypadku kryminału to bardzo źle
- Marjorie Bowen – The Bishop of Hell & Other Stories (Wordsworth Editions 2006); smakowita groza z jednej z moich ulubionych serii wydawniczych
- Tess Gerritsen – Ogród kości (Albatros 2009); z biblioteki; kilka dziwnych przeskoków, kilka telenowelowych smaczków, ale w sumie wciąga; jak to w przypadku książek z Albatrosa zdecydowanie za często się zdarza - fatalna jakość wydania, sypie się przeokrutnie :/
- Marcin Kącki – Białystok. Biała siła, czarna pamięć (Czarne 2015); znakomita książka, ważna, nie tylko dla ludzi z tamtych okolic, przeczytajcie koniecznie
- Aleksander Kondratiew – Na brzegu Jarynia. Powieść demonologiczna (Stowarzyszenie Wspólnota Kulturowa Borussia/Wydawnictwo UKSW 2014); kolejna rzecz, którą z czystym sumieniem mogę polecić; z Listopadowego Planu Minimum
- Andrzej Sapkowski – Narrenturm (SuperNOWA 2002); z biblioteki; jeszcze niedokończone, ale zapowiada się bardzo przyjemnie
Całkiem dobry wynik :).
OdpowiedzUsuńChociaż i tak najważniejsza jest Twoja czytelnicza satysfakcja.
Świetny wynik. Żadnej nie czytałam, ale!! zaczęłam Sapkowskiego, ale nie zmogłam ;(
OdpowiedzUsuńO, widzę, że przeczytałyśmy tę samą książkę Gerritsen :). Najbardziej zaskoczyło mnie, że jednak ten paskudny krawiec mówił prawdę...
OdpowiedzUsuń