piątek, 29 stycznia 2016

Dream Theater – The Astonishing

Słucham sobie nowego Dream Theater. Słucham... słucham... słucham... i jakoś nie ubywa ;) To jest dobra płyta, może nawet ich najlepsza od ładnych paru lat, ale upiornie długa. Za długa.

sobota, 16 stycznia 2016

Rocznica

Zapomniałam! Kompletnie zapomniałam o tym, że Śpiący Kot wczoraj skończył rok! Pewnie powinnam rzucić jakimiś podsumowaniami, ale prawdę mówiąc nie mam na to ani pomysłu, ani ochoty. Ważne, że ten rok pisania dał mi sporo przyjemności, choć w tle był jeden z paskudniejszych okresów mojego życia. Dzięki książkom i blogowi mogłam się od tego choć trochę oderwać. Mam nadzieję, że ten rok będzie lepszy - ale może nie przełoży się to na zarzucenie pisania ;)

I kilka księgarnianych kotów, bo czemu nie:


Now what? I've been employee of the month for the last 36 months. I've earned a little down time. I'm taking a break. #employeeofthemonth

Bookstore cat

Bookshop Keeper

piątek, 15 stycznia 2016

Witchcraft - Nucleus

Czekałam na tę płytę. Bardzo dobra, lepsza od poprzedniej :)

Pierwsze dwa tygodnie roku - podsumowanie czytelnicze

Od początku roku przeczytałam:

Jan Marcin Szancer - Curriculum vitae (Czytelnik 1969); bardzo przyjemne w lekturze (i jeszcze przyjemniejsze w oglądaniu) wsppomnienia mojego ulubionego ilustratora, po drugą część też niebawem sięgnę

Stephen King - Ręka mistrza (Prószyński i S-ka 2013); sporo osób krytykowało tę książkę, mnie się podobała

Peter Robinson - Blisko domu (Sonia Draga 2015); lubię kryminały Robinsona, ten też mnie nie rozczarował

Peter Ackroyd - Hawksmoor (Zysk i S-ka 2004); jedna ze stu ulubionych książek Davida Bowie, intrygująca

Cilla & Rolf Borjlind - Czarny świt (Czarna Owca 2015); kolejny całkiem wciągający kryminał

Obecnie w obróbce:

Dale Spender - Women of Ideas: And What Men Have Done to Them 

środa, 13 stycznia 2016

Iron Void - Doomsday

Dawno nie wrzucałam żadnej muzyki, chyba pora, żebyśmy sobie czegoś wspólnie posłuchali :)

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Jak stan zdrowia wpływa na dobór lektur?

Bardzo prosto. Książki do przeczytania mam w postaci wielkiego stosu pod ścianą. Jako że po operacji chwilowo nie bardzo jeszcze mogę się schylać - muszę brać z wierzchu. I trzeba przyznać, że wychodzi mi to na dobre, bo mniej czasu tracę na przekładanie książek i zastanawianie się, po co sięgnąć ;)

niedziela, 10 stycznia 2016

Czytanie 2016

Zaplanowałam na ten rok przeczytanie 110 książek (w tym co najmniej 24 po angielsku) - 104 to mój plan bazowy, a zaokrągliłam, bo w 2015 troszkę mi, z różnych powodów, zabrakło, więc trzeba nadrobić zaległości. Oprócz tego nie planuję brać udziału w żadnych wyzwaniach czytelniczych - idę na żywioł :) No, ewentualnie wrócę do miesięcznych planów minimum.

Tak jak w ostatnich miesiącach, na bieżąco wrzucam swoje lektury na Twittera TUTAJ, a co tydzień lub dwa będą podsumowania. Za recenzje dalej nie mam zamiaru się brać.

czwartek, 7 stycznia 2016

Nowy rok, nowy początek

Pora wyjść z uśpienia. Zdrowie solidnie mnie przestraszyło, ale liczę na to, że choroba została w starym roku. Teraz zrastam się po późnogrudniowej operacji, nadrabiam zaległości czytelnicze - emocje związanez całą tą sytuacją nie dawały mi się skupić - i pomalutku staram się wracać do normalności. Czyli prawdziwe notki już niedługo :)