Babcia leciała wysoko ponad szumiącymi konarami drzew, pod połówką księżyca.
Nie ufała takiemu księżycowi. W pełni może się tylko zmniejszać, w nowiu tylko rosnąć. Ale w takiej kwadrze, chwiejnie balansując między światłem a ciemnością... cóż, taki księżyc może zrobić wszystko.
Terry Pratchett - Carpe Jugulum
Aż mi się zaczęło tęsknić za czarownicami...
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, uwielbiam tytuł tego bloga ;D
Ja z czarownicami spotykam się co roku w lecie :)
OdpowiedzUsuńA w sprawie tytułu - niedługo wrzucę jakieś fotograficzne dowody, że to prawda ;)