Słuchajcie, mam propozycję (zainspirowaną trochę przez Lemat-o Pyzy, a trochę przez Bookathon). Czy ktoś byłby zainteresowany zabawą-maratonem pod hasłem "Tydzień z autorem"? Zasady - przez tydzień czytamy tylko wybranego autora. Do oporu. Ile zdążymy. Codziennie zdajemy relację z postępów (liczba stron + ewentualne uwagi, wrażenia, cytaty, recenzje - do wyboru). Termin, jeżeli będą chętni, do uzgodnienia (koło dwudziestego lipca? początek sierpnia?).
Taki maraton i tak dla siebie planuję (z Ursulą K. Le Guin, ale oczywiście każdy może wybrać kogoś innego), ale w bandzie byłoby weselej (i sama pewnie nie robiłabym tego w takim tempie ani nie pisałabym o tym codziennie).
Jakieś dodatkowe obostrzenia?
OdpowiedzUsuńJa z chęcią odkurzę sobie Cervantesa, z tym, że w początkach sierpnia raczej będę offline ;-).
Dodatkowe obostrzenia chyba nie są potrzebne.
UsuńTermin, jak pisałam, jest do ustalenia, choć fajnie by było się zmieścić w okresie letnim.
Fajnie :)
UsuńChodziło mi o to, czy się będzie liczyć, jeśli już coś czytałam wcześniej.
Myślę, że powtórki spokojnie mogą się liczyć.
UsuńSuper.
OdpowiedzUsuń(chociaż zawsze mogłabym się "ratować" częścią Nowel przykładnych oraz Przygodami Persilesa i Segismundy :-) )
Bardzo mi się podoba taki tematyczny tydzień :). Jak skończę z Lemem, to jeśli będzie jeszcze jakoś jesienią kolejny, to się skuszę!
OdpowiedzUsuńJeżeli ten się okaże fajną zabawą - to pewnie będzie kolejny :)
Usuń