niedziela, 27 września 2015

O urokach złej literatury

Zła literatura może dać wiele radości. Szczególnie, jeżeli ktoś przeczyta ją za nas ;)

Zacznijmy historycznie, od miedzywojennych "Wiadomości Literackich" - wycinki na interesujący nas temat zebrał Charlie Librarian.

Obecnie w kilku miejscach sieci możemy poczytać analizy takich rzeczy - tutaj zestawienie linków:

No i książki o złych książkach! Na razie zgromadziłam:


Oczywiście są jeszcze "Książki najgorsze" Barańczaka, których na razie nie mam (ale na pewno zdobyć muszę!). Są pojedyncze teksty w różnych zbiorach esejów czy felietonów, np. w "Młodszym ksiągowym" Dehnela.

I tu prośba: czy ktoś z Was kojarzy jeszcze jakieś książki na ten temat (po polsku lub angielsku)? Będę bardzo wdzięczna za podpowiedzi!

2 komentarze:

  1. Poczta literacka Szymborskiej? Trochę nie do końca o to chodziło, ale w tym stylu, więc może? Słonimski czasami też o tym pisał, ale szczerze mówiąc nie wiem, czy jest z tego jakiś zbiór (na pewno ze złośliwostek teatralny jest).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Poczta literacka" Szymborskiej jest przecudna, mam, czytałam kilka razy, uwielbiam, ale chodzi mi raczej mi o teksty poświęcone książkom wydanym. Słonimski, z tego, co wiem, stał za tekstami z pierwszego linku, przynajmniej jako pomysłodawca, choć nie wiem, czy wszystkie są jego.

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.