Tyle dobra obiecują na ten miesiąc, że dzielę notkę na pół, inaczej wyszedłby straszny tasiemiec :) Niektóre piosenki już prezentowałam luzem, ale może warto je zebrać w całość. Ciąg dalszy jutro lub pojutrze.
02.09.2016
- Nils Petter Molvaer - Buoyancy
Próbki muzyczne takie trochę skromne, ale za to wszystkich utworów - zapowiada się dość wciągająco:
09.09.2016
- Evergrey - The Storm Within
Na początku działalności każda kolejna płyta Evergrey była lepsza od poprzedniej. Szczyt swoich możliwości osiągnęli w roku 2003 na płycie "Recreation Day", w roku kolejnym "The Inner Circle" też robiło całkiem spore wrażenie, ale potem przyszła seria płyt słabszych ("Monday Morning Apocalypse") czy poprawnych, ale bez błysku. "Hymns for the Broken" sprzed dwóch lat sprawiało wrażenie powrotu do wysokiej formy, a więc na nowy album czekam ze sporą ciekawością.
Tego samego dnia do sklepów trafi nowa płyta pewnej bardzo barwnej i utalentowanej postaci:
- Devin Townsend Project - Transcendence
I jeszcze raz ta sama data:
- Nick Cave & The Bad Seeds - Skeleton Tree
Wiadomo, każda płyta Cave'a to wydarzenie, które trzeba przynajmniej odnotować.
12.09.2016
- Obscure Sphinx - Epitaphs
"Void Mother" z roku 2013 było fantastyczne. Nowy kawałek też zapowiada solidne przetrzepanie mózgu i emocji:
16.09.2016
- Deap Vally - Femejism
Ostatnio dużo ich słucham. Z trzech ujawnionych do tej pory kawałków dwa podobają mi się bardzo, trzeci ("Gonnawanna") znacznie mniej, ale i tak spodziewam się udanej płyty.
I jeszcze raz 16.09.:
- Dhafer Youssef - Diwan of Beauty and Odd
Po wysłuchaniu próbek - raczej nie zdetronizuje mojego ulubionego, przecudownego "Birds Requiem", ale i tak trzeba się z tym zapoznać.
Nils Petter Molvaer, o rany, moje brzmienia, szkoda, że wcześniej nie poznałam tego zespołu! Dziękuję za polecenie :D
OdpowiedzUsuń