środa, 31 sierpnia 2016

Sierpniowe zakupy książkowe

W tym miesiącu ilościowo bez bicia rekordów:
  • Louis-Vincent Thomas - Trup: od biologii do antropologii
  • Vernon Lee - Supernatural Tales
  • Catherynne M. Valente - The Girl Who Soared Over Fairyland and Cut the Moon in Two
  • Andrzej Zieliński - Sarmaci, katolicy, zwycięzcy. Kłamstwa, przemilczenia i półprawdy w historii Polski
  • Håkan Nesser - Żywi i umarli w Winsford
  • Andrew Michael Hurley - Pustki
Ale za to dopadłam, w ataku kolekcjonerskiego szaleństwa:
Kiedy ta ostatnia książka do mnie dotrze, na pewno bliżej się jej przyjrzymy, nie odpuszczę sobie wrzucenia jakichś zdjęć, bo to będzie jedna z perełek mojej kolekcji antologii grozy <3

wtorek, 30 sierpnia 2016

Zapowiedzi płytowe na wrzesień 1/2

Tyle dobra obiecują na ten miesiąc, że dzielę notkę na pół, inaczej wyszedłby straszny tasiemiec :) Niektóre piosenki już prezentowałam luzem, ale może warto je zebrać w całość. Ciąg dalszy jutro lub pojutrze.

02.09.2016

  • Nils Petter Molvaer - Buoyancy


Próbki muzyczne takie trochę skromne, ale za to wszystkich utworów - zapowiada się dość wciągająco:



09.09.2016

  • Evergrey - The Storm Within


Na początku działalności każda kolejna płyta Evergrey była lepsza od poprzedniej. Szczyt swoich możliwości osiągnęli w roku 2003 na płycie "Recreation Day", w roku kolejnym "The Inner Circle" też robiło całkiem spore wrażenie, ale potem przyszła seria płyt słabszych ("Monday Morning Apocalypse") czy poprawnych, ale bez błysku. "Hymns for the Broken" sprzed dwóch lat sprawiało wrażenie powrotu do wysokiej formy, a więc na nowy album czekam ze sporą ciekawością.






Tego samego dnia do sklepów trafi nowa płyta pewnej bardzo barwnej i utalentowanej postaci:

  • Devin Townsend Project - Transcendence






I jeszcze raz ta sama data:

  • Nick Cave & The Bad Seeds - Skeleton Tree


Wiadomo, każda płyta Cave'a to wydarzenie, które trzeba przynajmniej odnotować.

12.09.2016

  • Obscure Sphinx - Epitaphs


"Void Mother" z roku 2013 było fantastyczne. Nowy kawałek też zapowiada solidne przetrzepanie mózgu i emocji:



16.09.2016

  • Deap Vally - Femejism


Ostatnio dużo ich słucham. Z trzech ujawnionych do tej pory kawałków dwa podobają mi się bardzo, trzeci ("Gonnawanna") znacznie mniej, ale i tak spodziewam się udanej płyty.







I jeszcze raz 16.09.:

  • Dhafer Youssef - Diwan of Beauty and Odd


Po wysłuchaniu próbek - raczej nie zdetronizuje mojego ulubionego, przecudownego "Birds Requiem", ale i tak trzeba się z tym zapoznać.

sobota, 27 sierpnia 2016

Prawie jak lektury szkolne, czyli wrześniowe zapowiedzi książkowe

Dużo dobra nas czeka we wrześniu!



Data wydania: 20.09.2016


Relacja z podróży Johna Steinbecka i  Roberta Capy po Związku Radzieckim w czasach zimnej wojny to klasyczna pozycja z gatunku literatury podróżniczej.
Tuż po opadnięciu żelaznej kurtyny, John Steinbeck, wówczas laureat Nagrody Pulitzera, oraz znany fotograf wojenny Robert Capa podjęli śmiałą wyprawę do Związku Radzieckiego z zamiarem napisania reportażu dla gazety „New York Herald Tribune”. Sławni podróżnicy mieli rzadką okazję odwiedzenia nie tylko Moskwy i Stalingradu, lecz także ukraińskich wsi oraz Gruzji. Okrzyknięty przez recenzentów New York Timesa „znakomitym” tuż po jego wydaniu w 1948 roku, „Dziennik z podróży do Rosji” przedstawia kwintesencję tej wyprawy i pozostaje niezwykłym pamiętnikiem oraz unikatowym dokumentem historycznym.
Steinbeck i Capa uwiecznili to, co widzieli, za pomocą słów i zdjęć, tworząc poruszający zapis codziennego życia zwykłych Rosjan. W odróżnieniu od innych zachodnich reportaży na temat Rosji z tamtego okresu „Dziennik” jest wolny od ideologicznych obsesji. Zamiast tego Steinbeck i Capa zarejestrowali rzeczywistość życia robotników pracujących w fabrykach, urzędników państwowych oraz chłopów – społeczeństwa, które wyzwoliło się z koszmaru II wojny światowej. Na tym tle dostajemy wgląd w życie dwóch wybitnych artystów u szczytu mocy twórczych, realizujących wewnętrzną potrzebę dokumentowania kondycji ludzkiej.


Data wydania: 14.09.2016


Zero podejrzanych. Zero zamieszanych. Tylko dziewczyna - jednego dnia żywa, kolejnego już martwa.
Rewelacyjny kryminał, który spodoba się fanom „True Detective” i „Fargo”.
Niektóre miejsca wydają się zbyt piękne, by mogło tam dojść do tragedii. Takie są okolice Summit Lake położonego w Paśmie Błękitnym Appalachów. Właśnie tu dwa tygodnie temu brutalnie zamordowano Beccę Eckersley. Mieszkańcy miasteczka, pogrążeni w żalu i niedowierzaniu, snują własne teorie. Prace policji utknęły w martwym punkcie.
Początkowo dziennikarka Kelsey Castle bagatelizuje tę historię. Z czasem dociera do detali na temat wyjątkowego bestialstwa, z jakim ktoś przerwał idealne życie Bekki. Wszystko wskazuje na coś więcej niż tylko przypadkową zbrodnię.
Castle, na przekór niebezpieczeństwu i ostrzeżeniom, zaczyna podążać śladami martwej dziewczyny.
Kto zabił dziewczynę z Summit Lake?

  • Radek Rak - Puste niebo

Data wydania: 16.09.2016

Okrutna i mroczna, czasem wesoła, a czasem smutna powieść o wschodniej Polsce czasów Brunona Schulza, sterowców, rabinów i rewolucji. „Puste niebo” prowadzi czytelnika przez podziemia, zakamarki i zaułki starego Lublina, wysmakowanym, pełnym leśmianizmów językiem opowiada przesyconą erotyzmem historię o ludziach, mieście i świecie, których już nie ma.


Data wydania: 28.09.2016


Johnny Wagabunda, były pracownik salonu tatuażu w Los Angeles, znajduje notes Zampano, starszego pana i odludka, który zmarł w swoim zagraconym mieszkaniu. Notes zawiera opatrzoną licznymi przypisami historię "Relacji Navidsona".
Fotoreporter Will Navidson wprowadził się z rodziną do nowego domu - dalsze wydarzenia zostały zarejestrowane na taśmach filmowych oraz w postaci wywiadów. Od tamtej pory Navidsonowie stali się sławni, a Zampano - robiąc notatki na luźnych kartkach papieru, serwetkach i w gęsto zapisanych notatnikach - skompilował wyczerpującą pracę na temat wydarzeń w domu przy Ash Tree Lane.
Jednakże ani Wagabunda, ani nikt z jego znajomych nigdy nie słyszeli o "Relacji Navidsona". Teraz zaś im więcej Johnny czyta o domu Navidsonów, tym bardziej zaczyna się bać i popadać w paranoję. Najgorsze jest to, że nie może potraktować znalezionych zapisków jako zwykłych majaczeń starego wariata. Zaczyna zauważać zachodzące w otoczeniu zmiany...


Data wydania: 28.09.2016


Traumy z przeszłości, destrukcyjna siła sekretów i uprzedzeń oraz decyzje, które trzeba podjąć, by chronić najbliższych.

Rasistowski atak na czternastolatkę elektryzuje mieszkańców miasteczka w New Jersey, gdzie  napięcie na tle rasowym narastało od lat.  Oates  w wyśmienitym stylu przedstawia poruszający obraz córki i jej matki, podważa nasze przekonania o społeczeństwie, uprzedzeniach i o nas samych, udzielając głosu wszystkim: od policji, przez media, aż do ofiary i jej rodziny. Ofiara to nowe, wstrząsające spojrzenie na władzę i ucisk, niewinność i winę, prawdę i sensację, sprawiedliwość i zemstę.


Data wydania: 28.09.2016

Kolejna po Krótkich wywiadach z paskudnymi ludźmi książka legendarnego amerykańskiego pisarza nareszcie po polsku!
Gorzka i wnikliwa analiza ubóstwa intelektualnego oferty telewizyjnej, miażdżąca krytyka twórczości Davida Lyncha, brawurowy opis szkolnych mistrzostw sportowych oraz godny Mrożka reportaż z tygodniowego rejsu luksusowym liniowcem na Karaiby – w zbiorze swoich siedmiu esejów David Foster Wallace żongluje tematami i stylistyką. Nie tracąc nic ze swojego charakterystycznego stylu, urzeka celnością spostrzeżeń, ironią, dowcipem i intelektualnym rozmachem. Granica między dyskursem akademickim a literackim jest tu nieuchwytna, a zakres tematów szeroki i zaskakujący. Pozornie chaotyczne, a jednak precyzyjne teksty, które zyskały uznanie na całym świecie, zachwycą nie tylko miłośników prozy Wallace’a. Autor kultowej powieści Infinite Jest również w esejach daje się poznać jako wybitny, oryginalny pisarz, wrażliwy na absurdy otaczającej nas rzeczywistości.


Data wydania: 19.09.2016

Co przytrafiło się Hansowi Castorpowi w trakcie pobytu na studiach w Gdańsku? Dlaczego gospodyni w mieszkaniu wynajmowanym przez Eliasa Canettiego wieczorami zamieniała się w psa? Wreszcie, czy William Faulkner byłby w stanie napisać współczesny bestseller?
W Ulicy Świętego Ducha i innych historiach Paweł Huelle odsłania swoje drugie oblicze. Okazuje się nie tylko wyśmienitym pisarzem, ale i wnikliwym, pełnym erudycji czytelnikiem. Wielbicielem literatury, któremu nie wystarcza to, co znajduje na kartach książek i w biografiach pisarzy. Czyta więc między wierszami, tropi niezapisane fakty, podróżuje śladami bohaterów, zastanawia się, co by było, gdyby…, zaciera granicę między prawdą a fikcją. 

  • Henning Mankell - Szwedzkie kalosze

Data wydania: 28.09.2016
Ostatnia, znakomita powieść Henninga Mankella!
Kontynuacja bestsellerowych „Włoskich butów”
Frederick Welin, emerytowany chirurg mieszkający na jednej z wysp szwedzkiego archipelagu, budzi się w nocy, krztusząc się dymem. Jego dom stoi w płomieniach. Mężczyzna zrywa się z łóżka, ale jest już za późno, by ratować dobytek. Ledwo udaje mu się owinąć kocem i wybiec z pożogi w – jak się okazuje – dwóch lewych kaloszach. Wkrótce w płomieniach staje kolejny dom, a ludzie zaczynają szeptać o przemykającej po wyspie tajemniczej, zakapturzonej postaci.

Jak zwykle wybór całkowicie subiektywny, za zmiany dat premiery nie odpowiadam.

piątek, 26 sierpnia 2016

Różne takie 5

  • Poszłam dziś do Biedronki, bo obiecywali, że będzie można kupić "Joyland" i "Bazar złych snów" po 9,99 - I NIE BYŁO!!! W ogóle stojak na ksiażki był prawie pusty. Źle mi z tym :(
  • Chcę kolejnego rudego kotka, jak to tak bez rudości! Niestety to na razie raczej niemożliwe, bo mój stary bury kocur pewnie by go nie zaakceptował, boję się, że mógłby zrobić mu krzywdę :(
  • Za to - dzieje się, możliwe, że niedługo będę mogła napisać o czymś fajnym :) Ale jeszcze chwilka, niech to będzie do końca przyklepane.
  • Zachęcam do głosowania w ankiecie! Wybierzcie mi książkę!
  • A na koniec - urocze białe nietoperki :)

    The Honduran white bat (Ectophylla alba)

czwartek, 25 sierpnia 2016

Bu! czyli moje ulubione opowiadania grozy



Zainspirowana wpisem Pyzy, którą z kolei zainspirowała notka Rusty Angel, postanowiłam podzielić się z Wami moimi ulubionymi opowiadaniami - ale trochę się ograniczę. Skupię się na na grozie, i to raczej (z jednym wyjątkiem) tej starszej. Zresztą chyba nie jest dla nikogo tajemnicą, że bardzo lubię takie klimaty - pisałam na ten temat na przykład tutaj, tutaj czy tutaj. Może uda mi się pomóc komuś w wejściu w świat tej literatury? Właśnie te teksty zaproponowałabym osobie, która prosiłaby mnie o zestaw startowy, a na dodatek idzie jesień, więc pora sprzyjająca.

Kolejność opowiadań przypadkowa - nie umiem ich uporządkować inaczej, zwłaszcza że w niektórych przypadkach liczą się też względy pozaliterackie, np. sentyment czy jakieś osobiste skojarzenia.

UWAGA: tytuły podaję w takiej wersji językowej, w jakiej czytałam dane opowiadanie po raz pierwszy, bo ta wersja zapada mi zawsze w pamięć najbardziej i jest w pewnym sensie dla mnie wersją podstawową.

The Oak


1. F. G. Loring - The Tomb of Sarah
Właściwie nie wiem, co tak mi się spodobało w tym opowiadaniu - w sumie dość konwencjonalna opowieść wampiryczna. No ale... działa. Może dlatego, że to jedno z pierwszych przeczytanych przeze mnie opowiadań z tej szufladki? A może coś jednak w jego klimacie?

2. M. R. James - Lost Hearts
James to mój ulubieniec, musiał się tu znaleźć. Wybór nie był łatwy, spokojnie mogłabym tu wrzucić z pięć opowiadań, ale w końcu zdecydowałam się na "Lost Hearts" właśnie. Sporo tu, jak na Jamesa oczywiście, dość bezpośredniej makabry, ale i nastroju.

3. H.P. Lovecraft - Haunter in the Dark
Może to nie jest najbardziej oczywisty wybór, ale uwielbiam to opowiadanie, zwłaszcza jego początkową część, kiedy bohater siedzi wieczorami o patrzy na stary, opuszczony kościół w oddali. Widzę ten kościół. 

4. Artur Machen - Biały Lud
Jedyne opowiadanie z tego zestawu, do którego po pierwszym przeczytaniu nigdy nie wróciłam. Bałam się rozproszyć to wrażenie, które we mnie zostało, nastrojowego piękna, spod którego coraz wyraźniej wychodzi groza.

5. Algernon Blackwood - Wierzby
Wiem, to nie jest oryginalny wybór, jeżeli chodzi o Blackwooda, ale co poradzę? To opowiadanie naprawdę robi wrażenie, choć tak naprawdę wcale nie dzieje się w nim dużo.

6. Aleksy K. Tołstoj - Rodzina wilkołaka
W sumie zastanawiałam się, czy dać "Rodzinę wilkołaka", czy "Upiora" (chciałam uniknąć powtórek) i ciągle nie wiem, czy dobrze wybrałam...

7. Charlotte Perkins Gilman - The Yellow Wallpaper
W sumie - znacznie więcej, niż opowiadanie grozy, ale i jako takie można je czytać.

8. E.F. Benson - The Room in the Tower
Kolejne opowiadanie z początków mojej przygody ze starą grozą, bardzo sugestywny klimat.

9. Henry James - The Turn of the Screw
Tekst powszechnie uznawany za arcydzieło gatunku.

No i na koniec - współcześnie i nieco przewrotnie :)

10. Neil Gaiman - Zbłąkane oblubienice złowieszczych oprawców w bezimiennym domu nocy potwornego pożądania
Tu nic nie napiszę, żeby nie zdradzić za dużo, ale ten tekst na pewno wywoła uśmiech u większości wielbicieli literatury grozy :)

IMG_1200


Ponieważ wybór był trudny - jeszcze druga dziesiątka, powiedzmy, że wyróżnień. Już bez dodatkowego gadania, po prostu kilka tytułów, które polecam.
  • Karl Hans Strobl - Rozpustna mniszka
  • Józef Korzeniowski - Narożna kamienica
  • Robert W. Chambers - Posłaniec
  • Mary E. Wilkins Freeman - Wiatr w krzewie róży
  • Stefan Grabiński - Kochanka Szamoty
  • Edgar Allan Poe - Czarny kot
  • Bram Stoker - The Judge's House
  • Hanns Heinz Ewers - Pająk
  • W.W. Jacobs - Małpia łapka
  • Walter de la Mare - Katedra Wszystkich Świętych

Villa Beemwee


Znacie te opowiadania? Wszystkie, niektóre? Które podoba Wam się najbardziej? Może któreś tu według Was nie pasuje? A może ktoś coś mi poleci?

1964 - Brother Jack McDuff Quartet (Live video)

wtorek, 23 sierpnia 2016

Second Grave - Blacken the Sky

Moje ulubione kolory lakieru do paznokci

Tak jak zapowiadałam - póki trwa lato, czasem będę robiła wycieczki  w inne tematy :) Dziś chciałam przedstawić kilka moich ulubionych lakierów. Zaznaczam, wszystkie będą klasyczne, bo do hybryd nie mogę się przekonać - uwielbiam częste zmiany (ale tylko na paznokciach, w życiu znacznie mniej!).


Sally Hansen Diamond Strength 470 Black Tie i Essie For the Twill of It

Razem, bo w sumie są to lakiery dość do siebie podobne i sama nie wiem, który lubię bardziej. Obydwa mienią się, zależnie od oświetlenia i kąta patrzenia, na fioletowo i zielono, ale u SH bazą jest czerń, a Essie raczej idzie w szarość, może nawet z lekką nutą brązu. Myślę teraz o jakimś mani, w którym połączę jeden z drugim.

Miss Sporty 3D Texture Crush On You 062

Długo nie mogłam się przekonać do lakierów piaskowych, ale to czarno-srebrne cudo jest wyjątkiem. Naprawdę świetny efekt!

Miss Sporty Funtasy Holographic Effect 020

Holograficzne drobinki w srebrnoszarej bazie - bardzo ładnie to wygląda, chyba nawet ładniej, niż typowy lakier holograficzny.


Oriflame The One Mystic Aqua

Głęboki metaliczny turkus lekko mieniący się na złoto. Kolor marzeń!

Sally Hansen Complete Salon Manicure 817 Gold Roses

Jedyny jasny lakier w tym zestawieniu - zasadniczo lubię mocne kolory, ale ten, choć w miarę delikatny, ma charakter i mi się podoba.

No i czas na brokaty!

NYC Disco Inferno 003

Niebiesko-srebrno-holograficzny, szalenie efektowny!

Sally Hansen Complete Salon Manicure 100 Copper Penny

Miedziany brokat! Świetna sprawa, kiedy znudzą nam się już różne złotka i sreberka.

Orly Monster Mash

Moja najnowsza lakierowa miłość. Holograficzny zielony brokat w przezroczystej, zielonej bazie. Idealny! Trzeba tylko pamiętać o porządnym wstrząśnięciu butelką, bo ma tendencję do opadania.

Pytanie techniczne - LinkWithin

Już kilka razy próbowałam zainstalować LinkWithin, ale, choć niby wszystko robię zgodnie z instrukcją, po prostu się to nie wyświetla. Czy ktoś moze orientuje się w możliwych powodach takiej sytuacji? Chciałabym w taki sposób ułatwić dostęp do starszych postów, zależy mi na tym.

poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Helllight - Journey Through Endless Storms

Dzisiejsza pogoda zapowiada już jesień (choć podobno upały jeszcze wrócą), więc posłuchajmy razem jesiennej muzyki.

Letnie lektury - podsumowanie

Tak się złożyło, że przez lipiec i połowę sierpnia nie miałam za wiele czasu na czytanie. Oczywiście coś tam podczytywałam w wyrwanych chwilach, przy jedzeniu, przed snem, no i parę książek się zebrało. Teraz zresztą zabrałam się za nadrabianie zaległości i trochę na liczniku przybywa :)

  • Nele Neuhaus - Głębokie rany
  • Nele Neuhaus - Żywi i umarli


Całkiem przyzwoite kryminały. Jeszcze coś mi nieprzeczytanego w tej serii zostało, muszę to nadrobić. 

  • Małgorzata Czyńska - Najpiękniejsze kobiety z obrazów

Przyjemna lektura - czyta się błyskawicznie, daje i rozrywkę, i trochę wiedzy. Cieszy fakt, że pojawiły się reprodukcje omawianych obrazów - co prawda większość z nich rzeczy bardzo znane, ale zawsze dobrze móc sprawdzić szczegóły bez odrywania się, żeby przeszukać Internet czy domowy zbiór albumów :)

  • Michael Hjorth & Hans Rosenfeldt - Oblany test

Najnowsza część cyklu, który śledzę na bieżąco. Warstwa kryminalna chyba tym razem ciut przekombinowana, ale ogólnie - dzieje się. I bardzo, bardzo czekam na tom kolejny.

  • Wiech - Pożycz mi rewolweru! czyli opowiadania sądowe

Jak to Wiech, specyficzne i zabawne. Lepiej wchodzi czytane na raty, niż jednym ciągiem.

  • Jørn Lier Horst - Psy gończe

Kolejny kryminał, niezły. Może sięgnę jeszcze po jakąś ksiażkę autora.

  • Jan Marcin Szancer - Teatr cudów

Drugi tom wspomnień mojego ulubionego ilustratora (większość z nas miała kontakt z jego pracami, choć może nawet o tym nie wie!), tym razem dotycząca lat powojennych. Jeżeli ktoś nie lubi staroci takich jak na obrazku (ja staram się wklejać okładkę tego wydania, które czytałam), to niedawno oba tomy ("Curriculum Vitae" i "Teatr cudów" zostały wznowione). 

  • Peter Ackroyd - The English Ghost: Spectres Through Time

OK, tu troszkę oszukuję, bo jeszcze kilka stron mi zostało, ale skończę dziś wieczorem i już teraz mogę powiedzieć, że mi się podoba, uwielbiam takie klimaty - choć miałam nadzieję, że będzie trochę więcej analizy, a nie tylko zbiór opowieści.

Co robię, kiedy nie czytam 4

Najnowsza bransoletka. Drut pamięciowy (tym razem kupiłam odpowiedni rozmiar, więc mogłam sobie pozwolić na całą spiralkę do nawijania na nadgarstek) i koraliki - głównie szklane, ale jest też kilka hematycików.

niedziela, 21 sierpnia 2016

Wizualna bajka na dobranoc 57

Od dawna już nie zamieszczam postów z tego cyklu, ale dziś postanowiłam do niego na chwilę wrócić. Po prostu, dla relaksu (ostatnio dużo się u mnie dzieje, trochę złego, trochę dobrego, trochę jeszcze-nie-wiem-jakiego, nie o wszystkim tu oczywiście piszę, no i jestem zwyczajnie zmęczona), przeglądam sobie ładne obrazki i pomyślałam, że może się podzielę, bo czemu nie? Za to, że tak dawno nic z tej serii nie było i nie wiem, kiedy znowu będzie - dziś nie jedno zdjęcie, a pięć.




Twilight Guardians. Misty Roads of Scotland (Explored)

El momento justo

u n d u l a | marin county, california

Your refuge

I jeszcze bonusowa ilustracja:
Clorophil danced to get into his invisible house

Kocio - dziś na smutno

Przyszła pora zmienić opis w "O mnie" - niestety, kot jest już tylko jeden. Rudasek był ze mną jedenaście lat. Na szczęście nie cierpiał - i mam nadzieję, że zapewniłam mu dobre życie.








sobota, 20 sierpnia 2016

Devil Electric - The Gods Below

Wrześniowy plan minimum - zmiany i wstęp

Postanowiłam nieco zmienić zasady ustalania planów minimum na poszczególnie miesiące. Od tej pory będę, koło dwudziestego, wstawiać ankietę, gdzie doradzicie mi, które z dziesięciu zaległych książek mam przeczytać. Na liście planów pojawią się trzy z największą liczbą głosów, czwartą będę dokładać sama. Oczywiście po przeczytaniu coś o tych ksiażkach stuknę, nie recenzję, ale coś na pewno.

Pomysł na ankietkę podpatrzony u  Wiedźmy Buszującej w Książkach, pomysł na plany minimum - u Moreni.

piątek, 19 sierpnia 2016

Pierwsze powiewy jesieni, czyli zapowiedzi na koniec sierpnia

Jakoś tak wyszło, że nie miałam czasu porządnie zrobić zapowiedzi sierpniowych, zajmiemy się tylko, rzutem na taśmę, książkami, które ukażą się w ostatnim dniu tego miesiąca ;) Jak zwykle wybrane są całkowicie subiektywnie. Nie odpowiadam za zmiany dat premier.
Trudno o bardziej odmienne postaci: Pius XI spędził większość życia pochylony nad średniowiecznymi manuskryptami. Benito Mussolini był zanurzonym w teraźniejszości podżegaczem, awanturnikiem i antyklerykałem. Istniały jednak i podobieństwa. Obaj mieli wybuchowy temperament, obaj domagali się bezwarunkowego posłuszeństwa i wywoływali u swoich podwładnych strach, obaj uważali komunizm za zagrożenie. I z czasem docenili znaczenie współpracy.
Papież i Mussolini to opowieść o dwóch ludziach, którzy w tym samym 1922 roku sięgnęli po władzę i zmienili bieg XX wieku. Kiedy w 2006 roku otwarto tajne archiwa Watykanu, a cenne źródła ujrzały światło dzienne, możliwe było wreszcie wyjaśnienie, co połączyło te dwie postaci i jakie były tego skutki. Obrazu dopełniają grube teczki faszystowskiej policji, dokumentujące tajemnice i skandale opisane w raportach donosicieli działających za murami Watykanu.
Analiza źródeł niezbędnych do napisania niniejszej książki zajęła autorowi siedem lat. Przejrzał dwadzieścia pięć tysięcy stron dokumentów. Przebrnął przez niezliczone tomy odtajnionej korespondencji włoskich, francuskich, brytyjskich, amerykańskich i niemieckich dyplomatów, przeczytał dzienniki i pamiętniki. I jak sam przyznał – opracowanie tych wszystkich materiałów i „rozwiązanie starych łamigłówek było zadaniem wprost porywającym”.


„Nawigacja w ciemnościach za pomocą tylko podstawowych instrumentów wymagała niezwykłego opanowania […]. Główne zadanie polegało na przelatywaniu nad terytorium wroga ze zgaszonymi silnikami. Zrzucano bomby z szybujących jak duchy samolotów. Gdy Niemcy dowiedzieli się, kto nimi steruje, nazwali kobiety Nocnymi Wiedźmami”.
16 października 1941 roku do pociągu towarowego w Moskwie wsiadła grupa radzieckich rekrutów. Na jej czele stała major Marina Raskowa – pierwsza kobieta w ZSRR, która zyskała uprawnienia nawigatora lotniczego. Oddział pod jej dowództwem różnił się jednak od innych wysłanych do walki z nazistami. Była to pierwsza na świecie jednostka bojowa złożona wyłącznie z kobiet.
Luba Winogradowa na podstawie rozmów i zachowanych wspomnień weteranek ze słynnego oddziału przedstawia życiorysy nieustraszonych żołnierek, które kochały, walczyły i ginęły za wolność, pokój i kobiecą niezależność. 


W swojej najnowszej książce Ryszard Marek Groński przywołuje rzeczywistość warszawskiego getta. Bohaterami jego powieści są ludzie przed wojną związani ze sceną, z teatrzykami i kabaretami. Ada, gwiazda teatru Gong, Adam, znany autor tekstów, Maks, król klakierów, Wadim reżyser, Dawid klakier i handlarz byle czym.
Choć życie za murem nie sprzyja kontynuowaniu dawnych zwyczajów, to każdy mieszkaniec getta chce robić to, co robił, zanim do niego trafił.
Mimo koszmaru codzienności, zakazów, głodu, śmierci powstaje tu także teatr, bo ludzie zrobią wszystko, byle zapomnieć. Bo śmiech i humor ocala człowieczeństwo. Śmiech to nadzieja. Dowcip to sposób na wyjście z beznadziejnej sytuacji, powrót do normalności, happy end jak w hollywoodzkim filmie.

  • Andrew Michael Hurley - Pustki


Fanatyzm religijny czy głęboka wiara? Magia czy boskie znaki? „Pustki” to najprawdziwszy majstersztyk.
Debiutancka powieść grozy, która podbiła krytyków i czytelników, zdobywając tytuł Książki Roku brytyjskiego rynku wydawniczego!
„Końcówka jesieni była dzika i gwałtowna. Chociaż tu, w Londynie, pogoda obeszła się z ludźmi łaskawie. Na północy zalało trakcje kolejowe, całe wioski topiły się w brunatnej, mętnej wodzie z okolicznych rzek. Ostatnio w mediach pojawiła się informacja o nagłym obsunięciu się ziemi w Coldbarrow. I o szczątkach dziecka, które przy tej okazji znaleziono w starym domu u stóp klifu. Coldbarrow. Nie słyszał tej nazwy długo, chyba od trzydziestu lat. Podświadomie zawsze jednak wiedział, że to, co się tam stało, prędzej czy później musi wyjść na jaw…”
Informacja o wstrząsającym znalezisku w starym domu u stóp klifu ożywia wspomnienia dawnej pielgrzymki w odludne rejony angielskiego wybrzeża, zwane Pustkami. Niespodziewane wypadki i napotkani ludzie sprawili, że rodzinna wyprawa w celu uzdrowienia synka niemowy zmieniła się w koszmar, z którego jeszcze wiele lat później jej uczestnicy nie są w stanie się otrząsnąć.
Skłócona rodzina, metafizyczna aura, fascynujący krajobraz i intrygująca fabuła – Pustki to przewrotna powieść grozy, nawiązująca do najlepszych tradycji gatunku, trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony i pełna niedopowiedzeń, tajemniczości oraz symboliki religijnej, która jeszcze bardziej potęguje grozę.

czwartek, 18 sierpnia 2016

EVERGREY - The Paradox of the Flame (feat. Carina Englund) (2016) // off...

Różne takie 4

No i tak się porobiło, że po paru tygodniach urwania głowy znowu czas na czytanie wrócił do normy :) I co robię? No właśnie nie czytam, bo kompletnie nie wiem, na co bym miała ochotę :P Przekładam nieprzeczytane z kupki na kupkę, przekładam - i nie mogę się zdecydować. Zaczynam dojrzewać do zrobienia, wzorem paru innych blogów, ankietki, żebyście zdecydowali za mnie :)

Zaległe notki się zaczynają powoli pisać, przed końcem miesiąca powinny się te nieszczęsne ulubione opowiadania grozy w końcu pojawić, notka o zapowiedziach na przełom sierpnia i września jeszcze wcześniej. A od września - seria notek muzycznych o moich ulubionych płytach.

Uzupełniłam zapasy drutu i koralików, więc pewnie niedługo pochwalę się nowymi wynikami zabawy w biżurobienie :) A może nawet założę sobie pobocznego bloga robótkowego? Jeszcze nie wiem.

A na koniec - tym razem nie kot, a urocza sówka (ale sowy to trochę jak latające koty, no nie?):

Baby screech

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Lipcowe nabytki książkowe


  • Ernst W. Wies - Karol Wielki. Cesarz i Święty
  • Lier Jorn Horst - Psy gończe
  • Ambrose Bierce - Nadprzyrodzone
  • Wiech (Stefan Wiechecki) - Pożycz mi rewolweru czyli opowiadania sądowe.
  • Maciej Duda - Dogmat płci. Polska wojna z gender
  • Wojciech Żukrowski - Czarci tuzin

Różne takie 3 - witaj, sierpniu!

Lipiec czytelniczo był dla mnie w dużej mierze (oprócz początku) stracony, coś tam podczytywałam, ale raczej powtórki - miałam trochę innych (też zresztą interesujących, więc nie narzekam, ogólnie to był pozytywny miesiąc) spraw na głowie. Co ciekawe, choć nie pisałam zbyt regularnie (przynajmniej jeżeli chodzi o prawdziwe notki, bo jakieś drobiazgi starałam się wrzucać), pod względem wejść był to jeden z lepszych miesięcy w tym roku (choć do rekordów sprzed jesienno-zimowej przerwy zdrowotnej jeszcze trochę brakuje), czego zupełnie nie rozumiem :D 

Zazwyczaj o tej porze wrzucam zestawienie najciekawszych zapowiedzi ksiażkowych (i czasem płytowych) na dany miesiąc, ale po prostu zabrakło mi czasu na poszukiwania. Może jeszcze się pojawi - za tydzień czy dwa, wtedy powinnam już mieć trochę luźniej. Obiecane zestawienie ulubionych opowiadań grozy też się pojawi. Kiedyś, bo utknęłam w dwóch trzecich ;) Pewnie koło połowy miesiąca.

W sierpniu planuję też jeszcze jedną lub dwie wycieczki w tematykę pozaksiążkową, pozamuzyczną i pozakocią - sezon wakacyjno-urlopowy, można się pobawić ;) Od września już bardziej będę się trzymać tematu, zamierzam - co zapowiadam od dawna, ale teraz już naprawdę zamierzam - pisać trochę więcej dłuższych tekstów o muzyce.

I jeszcze na zakończenie mały manulek :)


My leg is sooo tasty by Allerlei on DeviantArt