Pora na kolejną dawkę zapowiedzi. Zobaczmy, które z książek mających się ukazać w ostatnich tygodniach roku są najciekawsze - oczywiście z mojego czysto subiektywnego punktu widzenia.
- Agnieszka Graff, Marta Frej - Memy i graffy. Dżender i inne potwory (Wydawnictwo Krytyki Politycznej)
Zakup na 100%. Ważne tematy, tym bardziej w obliczu wyniku wyborów. Data - 27.11."Memy i graffy" to unikalne połączenie błyskotliwych felietonów Agnieszki Graff i kultowych memów Marty Frej. Obie autorki celnie i poważnie, ale także z poczuciem humoru dotykają spraw kluczowych po pierwsze dla kobiet, a po drugie dla całego społeczeństwa, takich jak wojna z gender, ekspansja kościoła katolickiego w przestrzeni publicznej i politycznej, bierność w rzeczywistości i agresja w sieci, przemoc ekonomiczna, niepłacenie alimentów i problemy mężczyzn wynikające z tradycyjnej w Polsce pochwały maczyzmu.Trzecim elementem książki są zapisy wspólnych rozmów Graff i Frej - o życiu, twórczości, feminizmie, popkulturze, kluczowych lekturach i filmach. Dla licznych wielbicielek i wielbicieli obydwu autorek pozycja obowiązkowa, dla pozostałych - wspaniała okazja do zadzierzgnięcia znajomości.
- Angelika Kuźniak - Stryjeńska. Diabli nadali (Czarne)
Zofia Stryjeńska była malarką na śmierć i życie, budziła podziw i zawiść, zaznała wielkiej sławy i straszliwej nędzy. A w tle jej życia krótka, chwiejna niepodległość, elity kulturalne międzywojennej Polski – Iwaszkiewicz, Tuwim, Pawlikowska, Boy, Witkacy, a zaraz potem Hitler i Stalin.W sklepach - 16.12., czyli w sam raz, żeby dostać pod choinkę :)
O czym rozmawiała cyganeria warszawska, krakowska, zakopiańska, paryska? Co ich łączyło z Zofią Stryjeńską? Z kim się artystka przyjaźniła? Czego się bała? Jak wyglądał jej związek z wybitnym architektem Karolem Stryjeńskim? Gdzie piła wódkę i jakie wznosiła toasty? O czym milczała? Jak na jej decyzje wpływało macierzyństwo? To tylko kilka z setek wnikliwych pytań, które zadaje Angelika Kuźniak, pozwalając nam w Zofii Stryjeńskiej zobaczyć człowieka z krwi i kości, a w jej rozterkach ponadczasowe dylematy.
- Gertrude Bell - Opowieści królowej pustyni (Zysk i S-ka)
Gertrude Bell nie nadawała się na spokojną i potulną wiktoriańską żonę. Była osobą wyprzedzającą swą epokę. Studiowała historię współczesną w college’u Lady Margaret Hall w Oksfordzie w czasach, gdy kobiety miały ograniczony dostęp do edukacji. Nie unikała ryzyka i adrenaliny. Zafascynowana Orientem na własną rękę zjeździła Bliski Wschód. Pracowała dla angielskiego wywiadu w czasie I wojny światowej i była doradczynią króla Iraku. Założyła Muzeum Irackie i otrzymała Order Imperium Brytyjskiego za osiągnięcia w dyplomacji.
Jej życie stało się kanwą filmu Wernera Herzoga „Królowa pustyni” z Nicole Kidman, Damianem Lewisem i Robertem Pattinsonem w rolach głównych.
Koniecznie do nabycia, tym bardziej, że książki z serii "Podróże Retro" są pięknie wydane (tylko że ciężkie jak diabli, w autobusie czy tramwaju nie poczytasz). Premiera - 23.11.
- Dave Hunter, Billy Gibbons - Gitary wszech czasów (Buchmann)
No cóż, to raczej nie jest książka, którą sobie kupię - zawsze coś się przed nią wciśnie do kolejki, tego typu rzeczy raczej się dostaje - ale będę się ślinić na myśl o niej ;) Kupić będzie można od 2.12.Bogato ilustrowany album dla wszystkich fanów rocka, bluesa i muzyki gitarowej.Lucille B. B. Kinga, Blackie Erica Claptona, Number One Steviego Raya Vaughana, Pearly Gates Billy'ego F Gibbonsa i wiele, wiele innych.Oto pierwsza na świecie ilustrowana historia gitar, na których grały największe gwiazdy muzyki – od selmera należącego do Django Reinhardta, poprzez stratocastera spalonego przez Jimiego Hendrixa w latach 60. XX w. , po jazzmastera rocznik ‘59 – faworyta Nelsa Cline'a.
A teraz powieści:
- Andrzej Muszyński - Podkrzywdzie (Wydawnictwo Literackie)
Planowana data premiery to 19.11.Magiczna. Realistyczna. Uniwersalna.Powieść szeroko komentowanego reportażysty Andrzeja MuszyńskiegoMała stara wieś, pośrodku wielkiego „nigdzie”. Tu życie płynie swoim rytmem. Pradawnym zwyczajom akompaniują niewyraźne echa dalekiego świata, docierające zza Zamczyska, rzeki Białej i Pustyni Błędowskiej.W jednej z chałup, na rozrogu porośniętym lipami, mieszkają dziadek i babka. Gospodyni sprawia wrażenie nieobecnej, chłop z każdym dniem wydaje się starszy — coraz częściej zaczyna szeptać do siebie niezrozumiałe, na wpół urwane zdania. Błądzi pustym wzrokiem i miewa napady obłędu. Gdzieś znika. Niekiedy na długie godziny. We wsi mówi się, że chodzi na Podkrzywdzie.Wraz z nimi mieszka wnuk. Obserwuje codzienne rytuały, poznaje sekrety i fascynujące opowieści mieszkańców. Szybko orientuje się, że również jego rodzina ma swoją wielką tajemnicę… Kim lub czym jest nieokreślone „ono”, którego imię na wpół świadomie przywołuje dziadek?Z opowieści chłopca, snutej w połowie mieszkańców, a w połowie jego słowami, z zasłyszanych i dojrzanych elementów wyłania się świat, w którym to, co przyziemne i realistyczne, łączy się z symbolicznym i niedookreślonym. Świat, którego oddanie wymaga osobnego języka. Świat, w którym to, co tamtejsze, okazuje się uniwersalne i aktualne.Pachnąca lasem, paląca w gardło bimbrem i jęcząca głosem zarzynanych kaczek. Hipnotyzująca, sensualna opowieść, w której można zanurzyć się wszystkimi zmysłami.
- Tony Hillerman - Tam gdzie tańczą umarli (Oficynka)
Kryminalna pieśń szamana z Albuquerque!
Porucznik Joe Leaphorne zostaje wezwany do rezerwatu Zuni, w którym zaginęło dwóch chłopców: Ernesto Cata z plemienia Zuni oraz George Bowgles z Nawaho. W miejscu porzucenia roweru przez jednego z nich znaleziono dużo krwi. Funkcjonariusz policji plemiennej spodziewa się najgorszego i wie, że walczy z czasem, jednak zagadka zaginięcia chłopców nie będzie łatwa do rozwikłania… Aby dojść prawdy, Leaphorne musi podążyć tropem pradawnych wierzeń indiańskich, zbliżyć się do zespołu antropologów i archeologów badających dzieje Człowieka z Folsom i stanąć na granicy śmierci.
Niezrównana atmosfera indiańskich kultur plemiennych, zajmująca intryga kryminalna i wspaniale odmalowane krajobrazy Nowego Meksyku – to najważniejsze cechy twórczości Tony’ego Hillermana.
„Jakkolwiek Hillerman nie był pierwszym pisarzem podejmującym w powieściach kryminalnych motyw etniczności, to jednak właśnie on stał się tym autorem, który z drgań tektonicznych kultury uczynił samoistny temat kryminałów. Bez wątpienia też wyprzedził swoje czasy. Dziś – w czasach niekończących się debat o płynności kultur, granicach i ich zaniku, tożsamości i jej braku – kryminalna pieśń szamana z Albuquerque rozbrzmiewa głośniej niż kiedykolwiek”. Mariusz Czubaj
Umieszczam tu tę książkę z pewnym wahaniem, bo jest zapowiadana co parę miesięcy od dobrych dwóch lat - ale może tym razem się uda? Data premiery na razie określona tylko jako "listopad 2015", co chyba nie wróży dobrze - ale zobaczymy.
Oczywiście, jak zawsze, może się zdarzyć, że któreś z wydawnictw wytnie numer i przesunie datę premiery. Proszę za to bić ludzi z tego wydawnictwa, nie mnie ;)