czwartek, 16 lipca 2015

Pół roku ze Śpiącym Kotem

Jak już pisałam - kot śpi na ksiażce już od pół roku. Nawet od pół roku i jednego dnia - pierwszy wpis pojawił się piętnastego stycznia. Czas więc na małe podsumowanie.

W ciągu tych sześciu miesięcy opublikowałam 145 (licząc z tym, który właśnie czytacie) postów. Nie wszystkie były notkami w pełnym tego słowa znaczeniu - często ich głównym elementem były obrazki albo linki muzyczne, z małym tylko komentarzem. Trochę dłuższych rzeczy też udało mi się jednak napisać, z czego jestem dumna, bo to była (i jest) walka z moimi problemami i ograniczeniami. Tematyka bloga nieco ewoluowała - z książkowego stał się książkowo-muzyczny i prawdopodobnie jeszcze trochę w tę stronę będzie się przesuwał - o ile nie czuję się na siłach pisać recenzji książowych, do muzycznych może niedługo uda mi się przełamać. Na pewno jednak o książkach nie zapomnę, choćby ze względu na tytuł bloga :)

Cieszy mnie rosnąca liczba wejść. To nie są imponujące wyniki, ale poprawiają się z miesiąca na miesiąc (w czerwcu miałam ponad dwukrotnie lepszy wynik niż w maju!). Najpopularniejsze (stan na 10:09 dzisiaj :)) okazały się następujące notki:

14.05.2015, Komentarze: 10
116
06.07.2015, Komentarze: 7
73
06.06.2015, Komentarze: 2
70
10.07.2015, Komentarze: 3
69
61
15.06.2015, Komentarze: 2
59
56
52
14.07.2015, Komentarze: 2
48
16.06.2015, Komentarze: 6
48

Dziękuję wszystkim, którzy tu wchodzili, linkowali do mnie, zostawiali komentarze. To dużo dla mnie znaczy - także osobiście.

Przez pół roku istnienia Śpiącego Kota sporo też czytałam innych blogów i trochę komentowałam. W jednej z najbliższych notek - może nie następnej, bo mam na nią inne plany, zabawniejsze, ale w jeszcze kolejnej - chciałabym podsumować bardziej ogólne wrażenia z pobytu w książkowej blogosferze.

A teraz - zaczynamy kolejne półrocze, bo chyba się rozkręcam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.